Satysfakcja seksualna może być trudna do zdefiniowania, zarówno dla pojedynczych par, jak i tych, którzy studiują seksualność jako zawód.
Aby zrozumieć, w jaki sposób ludzie określają swój poziom satysfakcji w łóżku, eksperci przeprowadzili ankietę wśród 311 mężczyzn i 449 kobiet w monogamicznych związkach, pytając po prostu: „Jak definiujesz satysfakcję seksualną?”.
Badanie było ograniczone do par heteroseksualnych i ukazało się we wrześniowym wydaniu The Journal of Sex Research.
Wśród odpowiedzi szybko zidentyfikowano dwa tematy, zarówno rzeczywistą fizyczną interakcję między partnerami, jak i osobiste samopoczucie.
Badania wykazały, że wiele osób bezpośrednio łączy satysfakcję seksualną z ogólną jakością ich związku, a nawet z własnym osobistym poziomem szczęścia.
W odpowiedziach pisemnych uczestnicy mogli szeroko zdefiniować satysfakcję seksualną z własnego punktu widzenia i języka.
„Słowo wzajemność” pojawiało się często,
sugerując, że kładzie się nacisk na obopólną satysfakcję”.
Najczęściej widzianym słowem była „przyjemność”, choć nie zawsze była bezpośrednio związana z orgazmem. Zamiast ściśle wskazywać na rzeczywisty punkt kulminacyjny lub wyzwolenie, często używano przyjemności w bardziej ogólnym sensie.
Niewielu uczestników okazało się używać rzeczywistego języka cyklu reakcji seksualnych Mastersa i Johnsona, w tym terminów takich jak „podniecenie”, „pragnienie” lub „orgazm”.
Często pojawiał się termin „wzajemność”, co sugeruje, że kładzie się nacisk na wzajemną satysfakcję i przyjemność.
Wśród obu płci obopólna przyjemność była wymieniana jako odgrywająca dużą rolę w zdrowiu związku, a w niemal jednomyślnych odpowiedziach satysfakcja partnera była postrzegana jako bardzo ważna, jeśli nie kluczowa.