Tak bardzo boimy się mówić o tym, czego naprawdę chcemy lub jak naprawdę chcemy być traktowani.
Więc wymieniamy nudne życiorysy. Rozmawiamy trochę o naszej pracy. Gdzie dorastaliśmy. Co chcemy robić w naszym życiu.
Ale my nie rozmawiać o rzeczach naprawdę ważnych. Nie rozmawiamy o tym, jak lubimy być traktowani.
Uwielbiam rozmawiać o tematach tabu, bo chcę komuś opowiedzieć, o czym mówię. Chcę, żeby od razu wiedzieli, w co się wpakują, a ja chcę wiedzieć, w co się wpakuję.
Widzisz, nie chcę mówić o podstawowych informacjach, jak to jest jakiś wywiad. Chcę się dowiedzieć, czy ta osoba jest dobra w łóżku, czy nie.
Oczywiście jest tak wiele różnych sposobów mówienia o tym – seks , pragnienie , pasja – ale wszystkie są odcieniami tego samego koloru.
„Nie mam problemu z rozmową
prawdziwe, surowe rzeczy na randce”.
Lubię odkrywać, co ich pasjonuje. Tak lubię to wyrażać.
„Czym jest dla ciebie pasja? Opisz to. Opisz, jak chcesz się czuć, gdy czujesz pasję. Jeśli możesz sprawić, by mężczyzna dotykał cię w jakikolwiek sposób, kształt lub formę, jak by tego chciał? Jak chcesz się czuć?”
Pytam kobietę, jaki jest jej język miłości. Czy jest w fizycznym kontakcie? Czy lubi słowa afirmacji? Czy lubi prezenty, akty służby?
Chcę poznać jej osobowość, jakie są jej emocjonalne punkty spustowe. To ważne, ponieważ chcę wiedzieć, czy mogę wywołać te punkty, jeśli jesteśmy podobni.
Mówię wszystkim kobietom, że kocham to, kiedy mnie pielęgnują. To właśnie kocham. I mówię im, że jeśli nie są tego typu kobietami, to nie będziemy pasować, bez względu na to, jak błyskotliwa będzie rozmowa.
Nie mam problemu z rozmawianiem na randce o prawdziwych, surowych rzeczach. Tak zwane tematy „tabu”.
Marnujemy tygodnie i miesiące z niewłaściwymi ludźmi, a to wszystko by się zmieniło, gdybyśmy zrobili odważny krok w kierunku poczucia komfortu z tabu.