Nowe badanie wykazało, że dzieci wychowywane przez pary płci żeńskiej radzą sobie tak samo dobrze, jak dzieci wychowywane w heteroseksualnym gospodarstwie domowym.
Badanie wychodzi z NYU i dokonuje przeglądu i syntezy wszystkich dostępnych badań (około 80 odpowiednich tematów) przeprowadzonych na temat dwóch partnerek, które wspólnie wychowują dzieci. Ich odkrycia obejmują zarówno osiągnięcia w nauce, jak i zachowania przestępcze, stwierdzając, że dzieci wychowywane przez lesbijki mają ten sam poziom osiągnięć i pozytywne wzorce zachowań, co dzieci wychowywane przez pary heteroseksualne.
Nastoletnie dziewczęta wychowywane przez lesbijki uzyskały średnią ocen na poziomie około 2,8, w porównaniu z 2,9 od wychowywanych przez pary heteroseksualne. Nastoletni chłopcy wychowywani przez lesbijki uzyskali GPA 2,9 w porównaniu z 2,65 nastoletnimi chłopcami wychowywanymi przez pary heteroseksualne. Nastolatki w obu typach gospodarstw domowych uzyskiwały średnio wynik 1,8 na 10 w ocenie zachowań przestępczych.
„Dzieci wychowywane przez lesbijki są średnio na tym samym poziomie
osiągnięć i pozytywnych wzorców zachowań”.
Badacze odkryli, że pary heteroseksualne i lesbijskie pasują do siebie również na inne sposoby. Dzieci miały większe przywiązanie do swojej biologicznej matki niż do drugiej matki, nowe rodzicielstwo początkowo powodowało stres między dwiema kobietami i (zgodnie ze stereotypami płci) obie kobiety rzadziej stosowały dyscyplinę fizyczną i częściej bawiły się z dziećmi niż dzieci w parach heteroseksualnych.
Nie było dowodów na to, że dzieci wychowywane przez rodziców-lesbijek były bardziej skłonne do homoseksualizmu lub zdezorientowania co do płci. Jak wyjaśniła badaczka Judith Stacey:
„Naprawdę nie ma dowodów na to, że brak matki lub ojca powoduje jakiekolwiek zamieszanie płciowe lub niepewną tożsamość płciową. To wielka tajemnica, skąd bierze się dysforia płciowa u dzieci. Ale prawie wszystkie osoby transpłciowe lub niezgodne z płcią mają heteroseksualnych rodziców”.