Oto, co myślę o kłamstwie: Pewnego dnia moja siostra jechała z Connecticut do Fashion Institute of Technology w Nowym Jorku, gdzie chodziła na studia. Była na Saw Mill River Parkway, kiedy samochód przed nią uderzył w kota.
Zadzwoniła do mnie płacząc histerycznie i zapytała, czy mogę skontaktować się z miejscowym schroniskiem dla zwierząt, aby poszukać kota. Zadzwoniłem do schroniska, ale nie przekazali mi żadnych wiadomości o kocie. Okłamałem moją siostrę, ponieważ nie chciałem, żeby była zbyt emocjonalna, żeby prowadzić i/lub mieć kiepski dzień w szkole.
Absolutnie zdarzają się małe, białe kłamstwa, aby chronić kogoś, kogo kochasz. Niezależnie od tego, czy chodzi o twoją siostrę, matkę, najlepszą przyjaciółkę czy chłopaka, rozciąganie prawdy ma swoje zalety.
Oto kilka przykładów, kiedy utrzymywanie małej tajemnicy przed swoim chłopakiem lub mężem otrzymuje zielone światło.
Musisz okłamać swojego mężczyznę, jeśli chodzi o planowanie przyjęcia urodzinowego-niespodzianki. Wyobraź sobie jego twarz, gdy widzi swoich 10 najlepszych kumpli, którzy przylecieli, aby spędzić z nim wielkie 3-0. Miesiące okłamywania swojego chłopaka na pewno się opłaci.
Powiedzmy, że jest na trzydniowej wycieczce do Las Vegas ze swoimi kumplami, a dzieciaki są prawdziwymi pieśniami. Zrób sobie przysługę: kiedy dzwoni, żeby sprawdzić, co u rodziny, po prostu powiedz mu, że wszystko jest świetnie.
Jest w Vegas (nie może pomóc zmienić pieluch ani odrabiać lekcji z algebry), więc pozwól mu się dobrze bawić. Możesz poprosić o to samo w zamian za weekend spa.
To trudny temat. Chcesz być szczery ze swoim chłopakiem w ważnych sprawach, takich jak przyszli teściowie, ale bycie całkowicie szczerym w swoich negatywnych uczuciach do jego rodziców nikomu nie pomoże.
Zachowaj te informacje dla siebie (nawet jeśli o to poprosi), a być może dynamika związku zmieni się w przyszłości.
Kłamstwo tu i tam, by chronić ludzi, których kochasz, może być dobrą rzeczą. Niezależnie od tego, czy planujesz wielką imprezę urodzinową-niespodziankę, czy pozwalasz mu mieć trochę czasu (bez dzieci) na spędzenie weekendu, prawda wyjdzie na jaw w końcu.