Jak pokazało ostatnie badanie loveradvisor.org, niewielka, ale rosnąca liczba Amerykanów w rzeczywistości woli randki grupowe od indywidualnych, nawet na pierwszej randce.
Posiadanie dodatkowej pary może z pewnością pomóc przełamać lody, ale czy ma to jeszcze jedną zaletę?
To pytanie jest jednym z wyników nowego badania omawianego w tym tygodniu na konferencji psychologicznej w Austin w Teksasie.
Richard Slatcher jest asystentem profesora psychologii na Uniwersytecie Stanowym Wayne, który zrekrutował 150 par do swoich badań. Każda zaangażowana para albo spotykała się, albo była w związku małżeńskim przez co najmniej rok. Slatcher i jego zespół podzielili pary na dwa podobne badania.
W laboratorium przeprowadzono podwójne randki między parami, które nie znały się przed eksperymentami. Każda para wypełniała kwestionariusze dotyczące relacji, zarówno przed, jak i po dacie.
„Odkryliśmy, że dzięki tym kwestionariuszom uczucie namiętności wzrosło w obu badaniach” – powiedział Slatcher.
“Ustawienie pozwala na jeszcze
sensowna rozmowa”.
Kwestionariusze posłużyły do prowadzenia rozmowy podczas randki. Wśród zadanych pytań otwartych było: „Jaki był najbardziej wstydliwy moment w twoim życiu?” i „Jaki jest twój pomysł na idealny dzień?”
Slatcher wierzy, że to ustawienie między nowymi parami w rzeczywistości pozwala na głębszą i bardziej znaczącą rozmowę między partnerami.
„Otwarcie się na swoje myśli i uczucia może zwiększyć uczucie namiętnej miłości” – powiedział. „Kiedy ty i twój partner otwieracie się na tę drugą parę, stopień, w jakim druga para naprawdę reaguje na ciebie w sposób, i naprawdę cię uprawomocnia, zwiększa twoje uczucia namiętnej miłości do własnego partnera.
Na wynos może być to, że samo towarzyszenie randce na wieczór może nie wystarczyć, jeśli chodzi o faktyczne połączenie i interakcję z kimś.
Dr Slatcher ma zaprezentować swoje odkrycia w Austin na dorocznej konferencji Towarzystwa Psychologii Osobowości i Psychologii Społecznej.